wtorek, 28 sierpnia 2012

1. To moja praca.

                                                                                

-Cher, Lucas cię woła. - wyszła z pokoju wypełnionym kolorowymi światełkami i weszła na zadymiony korytarz. W końcu doszła do poobklejanych drzwi.
-Cześć Lu. - usiadła na obdrapanym krześle.
-Mówiłaś, że potrzebujesz szybkiej kasy - przytaknęła - Pójdziesz tańczyć do jakiegoś gościa, zapłacił trzy tysiące funtów. - mężczyzna podał jej karteczkę z adresem.
-Kiedy?
-Jutro o siedemnastej. - dziewczyna pokiwała głową, poszła do garderoby, zmyła wyzywający makijaż i przebrała się w dresy z łatką na kolanie i starą bluzkę jej brata.Wyszła z budynku. Na zewnątrz było ciemno. Drogę do domu oświetlały jej tylko uliczne latarnie. W końcu dotarła pot dom. Dom - oaza spokoju i miłości rodzicielskiej, niestety nie ten dom. Ten od zawsze był inny. Śmierdziało w nim wódką, zawsze były jakieś krzyki albo przepychanki. Weszła tam, jak zwykle po cichu, żeby nie obudzić pijanego ojca. Zdjęła buty i skierowała się na górę do pokoju. Zastała w nim śpiące April i Emily. Po drugiej stronie pokoju na niebieskim łóżku w starej pościeli w samochodziki spał Timmy. Cher wzięła piżamy do ręki i poszła do łazienki się przebrać. Położyła się obok Timmy'ego.
Rano Cher obudziła swoje rodzeństwo, przygotowała April śniadanie do szkoły i razem z Emily i Timmy'm ją do niej odprowadzili. Wracając ze szkoły poszli jeszcze na plac zabaw.
-Jeremy! - rzuciła się Emily bratu na szyję
-Cześć mała. - przytulił ją do siebie - Dzisiaj będziecie u mnie.
-Fajnie! - rozległ się krzyk dwójki brzdąców. Jeremy wziął za ręce rodzeństwo i powolnym spacerkiem szli w stronę jego domu.
Cher została na ławce i cieszyła się słońcem. Wybiła dwunasta. Nagle dziewczyna zobaczyła biegnącą w swoją stronę JJ. Usiadła obok niej na ławce i spojrzała na nią zaszklonymi oczami.
-Zerwałam z Harrym
-Co!? Dlaczego? Przecież ...
-Nie układało się nam.
Dziewczyny przytuliły się i rozmawiały do piętnastej. Jessie odprowadziła Cher do domu.
Dziewczyna zrobiła sobie odpowiedni makijaż, chwyciła torbę z uprzednio przygotowanymi rzeczami i szła w stronę adresu z karteczki. Zapukała do drzwi, otworzył jej nie za wysoki blondyn o niebieskich oczach.
-O cześć to ty miałaś tańczyć dla Zayn'a?
-Na kartce mam zapisane pan Tomlinson.
-Tak, wiem, proszę wejdź. - ładny, przytulny domek. Cher podążyła za blondynem na piętro. - Tu masz łazienkę, a tak w ogóle to ja jestem Niall.
-Cher, a Zayn to ten chłopak dla które .. ?
-Tak. - Cher weszła do łazienki i przebrała się w przygotowane ciuchy, weszła do wskazanego pokoju i od samego progu zaczęła "wdzięczyć się" do mulata, który siedział na ciemnej kanapie tuż na wprost niej. Podeszła do chłopaka, okraczyła go i usiadła mu na kolana. Podobało jej się jak na nią patrzył, nie patrzył na nią z pożądaniem czy wstrętem. Patrzył po prostu jak na innego człowieka któremu są potrzebne pieniądze. Mulat położył jej ręce na biodrach.
-Stój. - powiedział i zdjął ją ze swoich kolan sadzając obok siebie. -Ty.. dlaczego to robisz?
-To moja praca.
-Jestem Zayn.
-Cher.

***

Blondynka wstała rano, przebrała się w swoje zwykłe ciuchy i po cichu wyszła z domu chłopaków. 
Dostała sms'a od Katie, wybrała na telefonie opcje otwórz "Wpadnij na śniadanie :) xxx". Treśc sms'a bardzo ucieszyła dziewczynę ponieważ stęskniła się za swoją chrześniaczką.
Idąc, cieszyła się kolejnym słonecznym dniem w Londynie jakich mało.
-Czeeeeść ! -krzyknęła przechodząc przez próg mieszkania brata, a mały Timmy ją przytulił.
-Oooh jak ja się za tobą stęskniłam - również przytuliła ją Katie, za która niesfornie, ale jakże uroczo szła Lexi, którą Cher od razu wzięła na ręce. Weszli do kuchni, gdzie talerze i sztućce były rozkładane przez April i Emily. Z uśmiechem na ustach zasiedli do stołu.
-Dzień dobry aniołku - ucałował Cher w czoło. - kochanie - katie za to dostała całusa w usta.
-Mógłbyś się ubrać. - zwróciła mu uwagę konkubina
-Oj tam, oj tam. Dzieciaki dzisiaj jadę na cmentarz, ktoś chce pojechać ze mną ?
-Jaa! - powiedział uroczo Timmy, który słodko wyglądał z buźką całą umazaną nutellą, dołączyły się do niego również jego siostry. Rozbrzmiał telefon Cher, kolejny sms "Dziękuję za wczorajszą rozmowę, bardzo mi pomogła, możemy się dzisiaj spotkać w parku przy oxford street tak za 3 godziny? Zayn xoxo" w odpowiedzi chłopak dostał "oczywiście, nie mogę się doczekać" Jeremy zabrał rodzeństwo na grób matki. A panie zaczęły sprzątać po śniadaniu.
-Słuuchaj - zaczęła blondynka - bo ja mam taką sprawę.
-Mam ci pożyczyć ciuchy? 
-Jak byś mogła.
-No to chodź. - Katie wzięła swoją córeczkę na ręce i poszły do sypialni, posadziła ją na łóżku i otworzyła szafę. - do koloru do wyboru.

***

Dziewczyna weszła do parku i rozglądając się na boki zauważyła chłopaka biegnącego w jej stronę.
-Cześć. - przywitał ją przytulańcem.
-Cześć. - usiedli na ławce i zaczęli rozmawiać, długo się nie na rozmawiali ponieważ podszedł do nich Jeremy.
-Aniołku dziewczynki zostawiłem przy huśtawkach. - powiedział podając jej Timmy'ego.
-Dobrze - uśmiechnęła się promiennie do obydwu braci. - Timmy poznaj Zayn'a, Zayn poznaj Timmy'ego. 
-Ceśc - przywitał się chłopczyk.
-Cześć. - odpowiedział mu mulat, z nieco wymalowanym zdziwieniem na jego twarzy. Cher wzięła braciszka za rączkę i poszli bliżej placu zabaw, trzylatek pobiegł do sióstr, a Cher i Zayn ponownie usiedli na ławce.
-Em, ładne masz dzieci, twój chłopak nie będzie zły że się ze mną spotkałaś? - Cher parsknęła śmiechem - co cię tak rozśmieszyło? Ja się pytam serio.
-Tylko że to nie był mój chłopak, a to nie są moje dzieci. To moje rodzeństwo. - wyjaśniła mu, a chłopakowi od razu wskoczył uśmiech na twarz. 
-Cher chcemy lody - przybieli do niej maluchy.
-Okej, to chodźmy. Jakie najbardziej lubicie? - zapytał ich czekoladowooki chłopak.
-Czekoladowe - powiedziała Emily. Poszli do najbliżej stojącej budki z lodami, i tak spędzili cały dzień razem. Wieczorem Zayn odprowadził ich pod sam dom.
-A więc to prawda co mówiłaś.
-Tak. - na zewnątrz można było usłyszeć dźwięk tłuczonego szkła.
-Na pewno nie chcesz, żebyście dzisiaj przenocowali u nas. - zapytał z troską, spoglądając na maluchów.
-Nie, dobranoc Zayn. - każde z nich rozeszło się w swoją stronę. Dzieciaki od razu pobiegły na górę, a Cher posprzątała stłuczony wazon, aby nikomu nic się nie stało.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

bohaterowie.

Jeremy Lott (21 l.)
Najstarszy z rodzeństwa, kiedy skończył 18 lat uciekł z domu 
i wplątał się w sprzedawanie narkotyków.
Wdał się również w jakieś gangi itp.
Jak tylko może pomaga swojemu rodzeństwo.
Żyje ze swoją dziewczyną i córeczką na
kocią łapę.


Cher Lott (16 l.)
Kiedy skończyła 15 lat zaczęła tańczyć w nocnym klubie,
bo z tego jest łatwa kasa. Wtedy również rzuciła szkołę,
aby pracować i zajmować się młodszym rodzeństwem.
Jej najlepszą przyjaciółką jest Jessie, która woła na nią Bambie.
Jest dumną ciocią Lexi.


April Lott (10 l.)
Od kiedy April chodzi do szkoły Cher pilnuje jej,
żeby nie musiała robić tego co ona.
Mimo, że się dobrze uczy uwielbia robić
sobie żarty z kolegów w szkole, a czasami wpada w bójki.


Emily Lott (5 l.)
Optymistyczna i zawsze uśmiechnięta pięciolatka,
która stara się wspierać Cher.


Timmy Lott (3 l.)
Najmłodszy z rodzeństwa. Chłopiec jest chory na 
serce. Ich matka zmarła właśnie przy jego porodzie.


Jessie Johnson (18 l.)
Cher woła na nią JJ. Jej obecnym chłopakiem jest Harry Styles.
Dziewczyna pochodzi z dobrze
usytuowanej rodziny i wiele razy proponowała
Cher pracę w jednej z wielu restauracji
jej ojca, ponieważ ona nie pochwala pracy swojej przyjaciółki.


Katie Atkin (17 l.)
Kiedy zaszła w ciąże matka wyrzuciła ją z domu,
a teraz mieszka ze swoim chłopakiem Jeremym.
Nie uczy się, nie pracuję, ale wychowuję 
córkę i czasami rodzeństwo Jeremy'ego i Cher.


Lexi Lott (niecały roczek)
Córeczka Jeremy'ego i Katie.


Louis Tomlinson (21 l.)
Student 3 roku na wydziale plastyki.
Wynajmuje mieszkanie ze swoimi najlepszymi 
kumplami: Zayn'em, Niall'em, Harry'm i Liam'em.
Jego dziewczyną jest Eleanor, również studentka.
Ma obsesję na punkcie marchewek i bluzek 
w paski. Jest najzabawniejszy z całej piątki.


Zayn Malik (19 l.)
Student 1 roku filologi angielskiej. Najchętniej
pomógłby wszystkim ludziom w potrzebie.
Nieśmiały chłopak. Jednym słowem ideał
z jedną wadą - paleniem.


Liam Payne (19 l.)
Student 1 roku wydziału muzycznego.
Najodpowiedzialniejszy z całej 5. Jego dziewczyna
Danielle jest tancerką. Boi się łyżek i kocha 
swoje żółwie. Ma chorą nerkę.


Niall Horan (19 l.)
Student 1 roku gastronomii na wydziale koneser.
Kocha jedzenie i jeść.
Jest wielkim fanem Justina Biebera. Bardzo
miły i opiekuńczy chłopak.


Harry Styles (18 l.)
Kończy liceum. Jest obecnym chłopakiem
Jessie. Jest lekko zboczony i czasami lubi pochodzić
nago po domu. Ma obsesję na punkcie kotów.